30 seconds...
Nie wiem czy tylko ja słuchając Thirty Seconds To Mars - Hurricane i oglądają teledysk nabieram ochoty na seks? hahaha. Ten teledysk jest mistrzowski i sceny, które przypominają mi akcje w Grayu ;>
piję tylko earl grey
piję kawę sypaną nie rozpuszczalną
a jak pokocham to już koniec ;o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz